Blondynka na Zanzibarze

Blondynka na Zanzibarze - Beata Pawlikowska Ta książka jest jedną z lepszych Beaty Pawlikowskiej. Bardziej skupia się na ważnych informacjach dotyczących Zanzibaru niż na sobie (jak to ma w zwyczaju i uwielbia robić). Jednakże przemyślenia odnośnie życia i szczęścia autorki też tu znajdziemy. Wznosi nas na te swoje niby to filozoficzne wyżyny, tylko po to, by z hukiem uderzyć w brutalną rzeczywistość słowa "zajebiście" (s. 93). Po co więc kolejne filozoficzne wypociny, skoro można to wszystko określić jednym - dla mnie wulgarnym, uwłaczającym i płytkim - słowem? Marka National Geographic zaczyna tracić na wartości.